Tutuł: Zamordowane wsie. Pacyfikacja w Bezierk Bialystok 1941-1944
Wydawca: Fundacja im. Księcia Konstantego Ostrogskiego, Białystok, 2020
Oprawa: twarda
Wymiary: 13,5 x 21,4 cm
Ilość stron: 224
ISBN 978-83-939819-6-0
SPIS TREŚCI
OD REDAKTORA
PAX ZNACZY POKÓJ
PACYFIKACJE - ŚMIERĆ
Bezirk Białystok, lata 1941-1944
NA GRANICY
Słochy Annopolskie, 25 czerwca 1941
WYPĘDZENI Z PUSZCZY
Puszcza Białowieska, lato-jesień 1941
wiosna-lato 1942
RAJSKA GOLGOTA
Rajsk, 16 czerwca 1942 roku
NIEWINNI OCALELI
Rożkówka, 28 września 1942
WYPROWADZALI PO DWOJE
Babino, 22 stycznia 1943
ZA CHLEB ZGINĘLI
Popówka, 3 lipca 1943
CZARNE DNI W PUSZCZY GRODZIEŃSKIEJ
Bezirk Białystok, lipiec 1943
CZARNY LIPIEC Bezirk Białystok, lipiec 1943
ZOSTAŁO TYLKO MIEJSCE PAMIĘCI
Szaulicze, 7 lipca 1943
JAK NIE UDAŁO SIĘ URATOWAĆ WSI
Krasowo-Częstki, 17 lipca 1943 roku
NA BRZEGU NIEMNA
Kniażewodce, 23 lipca 1943 roku
ZAGINIONY ŚWIAT GRZĘD
Grzędy, 16 sierpnia 1943
ŁAŹNIA W ŁAŹNIACH
11 października 1943
OGIEŃ STRAWIŁ WSZYSTKO
Ziniaki, 22 stycznia 1944
ŻYWCEM SPALENI
Jabłoń-Dobki, 8 marca 1944 roku
OSTATNIEGO DNIA WOJNY
Roszki-Wodźki, 6 sierpnia 1944
NA ZAKOŃCZENIE
Rajsk, 17 czerwca 2017
Lista wsi spacyfikowanych w Bezirk Białystok wiatach 1941-1944
Tę książkę napisali dziennikarze, nie jest zatem naszpikowana zaczerpniętymi z archiwaliów danymi, nie stara się wyczerpać tematu. Zadaniem dziennikarzy jest przekazywanie informacji, ale i odwoływanie się do emocji.
Zawarty w niej zbiór tekstów jest opowieścią o tym, co działo się tutaj przez trzy lata niemieckiej okupacji. „Tutaj” oznacza Bezirk Białystok, jednostkę administracyjną obejmującą zasadniczo województwo białostockie z lat II Rzeczypospolitej.
Pacyfikacje wsi na całym zajętym przez wojsko obszarze nie były jedynie reakcją na operujące w ich okolicy oddziały partyzanckie, które siłą rzeczy potrzebowały wsparcia wiejskiej ludności, ale z góry założonymi działaniami, które - budząc strach - paraliżować miały wolę sprzeciwu. Owo specyficzne zarządzanie strachem było istotą hitlerowskiej polityki wobec wsi i nie miało większego znaczenia, jak bardzo akcje nazywane odwetowymi były prowokowane przez ich mieszkańców. W ten sposób ludność cywilna, a nie jedynie żołnierze, stawała się wcale nie przypadkowym uczestnikiem działań wojennych. Zabijanie, unicestwianie domostw w istocie budziło przerażenie, tak silne, że do dziś niechętnie się do tamtych wydarzeń odwołujemy.
Z pamięcią o nich stało się coś dziwnego. Podróżując po spacyfikowanych kilkadziesiąt lat temu wsiach nigdzie nie natknęłam się na opuszczone groby. Wszędzie pod pomnikami leżą kwiaty, stoją znicze, wszędzie odbywają się rocznicowe uroczystości. A jednocześnie zbrodnie te zostały wypchnięte ze wspomnień. Fakty, zarejestrowane krótko po wojnie, rzadko były uszczegóławiane, wiedza o nich pogłębiana. Niespecjalnie interesowały historyków dziejów najnowszych, inaczej niż akcje zbrojne, te zawsze mogły liczyć na zainteresowanie, także amatorów.
I my też uleglibyśmy ogólnej niepamięci, gdyby nie impuls, który przyszedł z Niemiec.
Do pastor Barbary Phieler świadomość, że zwyczajni, spokojni, nie związani z ruchem oporu mieszkańcy wsi byli mordowani tylko po to, by przestraszyć innych, przyszła za sprawą przyjaciółki Ireny Godun, matuszki, czyli żony prawosławnego księdza, proboszcza parafii Rajsk w powiecie bielskim, z którą wspólnie, krótko, studiowały teologię.
Ona i Diakonisches Werk der Evangelischen Kirche der Pfalz (Protestantische Landeskirche) chcieli wyjść poza składanie wieńców ku czci, wiedzieć i rozumieć więcej. Wsparli finansowo wydanie książki i podróże dziennikarzy.
Jesteśmy im głęboko wdzięczni za to wsparcie - to oczywiste - ale przede wszystkim za ów impuls do otworzenia się na nieodległą przecież przeszłość. Pozostajemy pełni szacunku i podziwu za odwagę zmierzenia się z bolesną dla nich narracją o działaniach rodaków na odległych ziemiach.
Nowe były podróże na wschód, gdyż Bezirk Białystok obejmował także dwa powiaty leżące obecnie na Białorusi, grodzieński i wołkowyski. I tam, i w granicach Polski, leżały wsie polskie, białoruskie i mieszane. Nie miało to żadnego znaczenia dla realizatorów hitlerowskiej polityki. Tym kryterium nigdy się nie posługiwano, wybierając ofiary.
Nie sposób nie uznać spojrzenia na zbrodnie pacyfikacji w całym Bezirk Białystok za dodatkową wartość. Wspólna jest zatem, zestawiona po raz pierwszy, lista spacyfikowanych wsi. Pokazujemy też mapę Bezirk Białystok, przygotowaną przez Niemców w lipcu 1944 roku i rozmieszczenie na niej wsi, o których piszemy - zaledwie kilkunastu z około dwustu pięćdziesięciu wysiedlonych, spalonych i zamordowanych.
DOROTA WYSOCKA