Autor: Starzec Paisjusz Hagioryta
Tytuł: Słowa t.5; Namiętności i cnoty chrześcijańskie
Wydawnictwo: Bratczyk 2012
Wydanie: 2012
ISBN 978-83-8825-40-3
Ilość stron: 272
SPIS TREŚCI
Przedmowa
KSIĘGA PIERWSZA NAMIĘTNOŚCI
Walka z namiętnościami
CZĘŚĆ PIERWSZA
SAMOLUBSTWO - MATKA NAMIĘTNOŚCI ROZDZIAŁ PIERWSZY
Samolubstwo i jego skutki
ROZDZIAŁ DRUGI
Wolność od niewoli samolubstwa
CZĘŚĆ DRUGA
PYCHA-KORZEŃ ZŁA
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Pycha - generalny sztab namiętności
ROZDZIAŁ DRUGI
Pycha w wielu postaciach
ROZDZIAŁ TRZECI
Skutki pychy
ROZDZIAŁ CZWARTY
Pokonajmy pychę
CZĘŚĆ TRZECIA
OSĄDZANIE - WIELKA NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
ROZDZIAŁ PIERWSZY
„Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni”
ROZDZIAŁ DRUGI Walka z osądzaniem
CZĘŚĆ CZWARTA
DZIECI SAMOLUBSTWAI PYCHY
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Jad zawiści
ROZDZIAŁ DRUGI
Gniew - wróg pokoju Bożego
ROZDZIAŁ TRZECI
Smutek przynoszący duszy szkodę
KSIĘGA DRUGA CNOTY CHRZEŚCIJAŃSKIE
Kultywowanie cnót
CZĘŚĆ PIERWSZA
JEST JEDNA CNOTA - POKORA
ROZDZIAŁ PIERWSZY
„Bóg daje łaskę pokornym”
ROZDZIAŁ DRUGI
Praca nad zdobywaniem pokory
ROZDZIAŁ TRZECI
Pokora - wielka siła życia duchowego
CZĘŚĆ DRUGA
MIŁOŚĆ DUCHOWA
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Niewyczerpana miłość Boża i nasza miłość do Boga
ROZDZIAŁ DRUGI
Miłość bliźniego
ROZDZIAŁ TRZECI
Miłość do wszelkiego stworzenia
CZĘŚĆ TRZECIA
SZLACHETNOŚĆ I UMIŁOWANIE HONORU
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Szlachetność - majestat Boży
ROZDZIAŁ DRUGI
Umiłowanie honoru - umiłowanie wielkiej wdzięczności
CZĘŚĆ CZWARTA
DZIECI MIŁOŚCI I POKORY
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Prostota i czystość
ROZDZIAŁ DRUGI
Wiara i nadzieja w Bogu
ROZDZIAŁ TRZECI
Zbawcza wytrwałość
ROZDZIAŁ CZWARTY
Radość duchowa
ROZDZIAŁ PIĄTY
Rozwaga duchowa - korona cnót
EPILOG
DOBRE ZATROSKANIE
Dobre zatroskanie - dobry niepokój o „dobre zmaganie”
PRZEDMOWA
Błogosławionej pamięci Starzec Paisjusz w początkach naszego cenobitycznego życia w roku 1968 mówił nam: „Jest jedna cnota - pokora, a ponieważ nie rozumiecie tego, dodam jeszcze i miłość. Ale ten, kto ma pokorę, czyż może nie mieć miłości?”. Te „cnoty-siostry”, jak nazywał Starzec pokorę i miłość, są fundamentem życia duchowego, ponieważ sprowadzają na człowieka Łaskę Bożą i rodzą się z nich wszystkie pozostałe cnoty chrześcijańskie. „Po prostu kultywujcie pokorę i miłość - mówił nam - i kiedy tylko te cnoty się rozwiną pycha i złość zwiędną i nastąpi agonia namiętności”.
W niniejszym piątym tomie, ukazującym się z błogosławieństwa najprzewielebniejszego Nikodema, metropolity Kasandryjskiego, zebrane są słowa Starca, odnoszące się do namiętności i cnót chrześcijańskich. Te słowa nie stanowią systematycznej nauki i nie obejmują wszystkich namiętności i wszystkich cnót. Składają się z odpowiedzi Starca na nasze pytania o rozpoznawaniu i leczeniu namiętności, a także o kultywowaniu cnót. Te odpowiedzi są interesujące nie tylko dla mnichów, ale dla każdego człowieka, mającego „dobry niepokój” o kształtowanie cnót. Starzec Paisjusz, znany ze swoich metod duszpasterskiego kierownictwa - trafnymi przykładami, błyskotliwym humorem - ogrzewa dusze ciepłem duchowym, pod działaniem którego rozkwitają w duszy kwiaty skruchy, przynoszące owoce cnót. Pobudza nas, byśmy mężnie spojrzeli w twarz swojemu staremu człowiekowi, znienawidzili jego „nikczemną maskę” i zrzucili ją. Jesteśmy pewne, że proste, ale przeniknięte światłem Łaski Bożej słowo Starca pomoże nam z jeszcze większą gorliwością walczyć ze zniewoleniem namiętności i poczuć się ludźmi wolnymi w Chrystusie.
Starzec Paisjusz mówił: „Bóg daje człowiekowi nie przywary, tylko siły. W zależności od tego, jak człowiek będzie wykorzystywać siły swojej duszy, będzie się stawał albo lepszym, albo gorszym”. To znaczy, że jeżeli wykorzystujemy te siły zgodnie z wolą Bożą, zbliżamy się do Boga i stajemy się podobni do Niego przez Łaskę Bożą. Jeżeli używamy ich w zależności od „pragnień starego człowieka”, stajemy się niewolnikami namiętności i oddalamy się od Boga. Żeby się stać „nowym człowiekiem”, trzeba koniecznie dostosować swoją wolę do woli Bożej, która wyrażona jest w przykazaniach Bożych. „Przestrzegając przykazań Bożych - mówił Starzec Paisjusz - kultywujemy cnoty i zyskujemy zdrowie duszy”.
Abba podkreślał szczególnie, że Łaska Boża przestaje działać w człowieku, który ulega swoim namiętnościom. Dlatego, kiedy ktoś mówił Starcowi, że ulega jakiejś namiętności, zazwyczaj odpowiadał: „Uważaj, bo odpędzasz tym Łaskę Bożą”. Kiedy pytałyśmy go, jak pozyskiwać Łaskę Bożą albo jak człowiek może stać się bliski Bogu, odpowiadał nam różnie: czasami mówił, że można to osiągnąć poprzez pokorę, czasem wyjaśniał, jak można zbliżyć się do Boga poprzez miłość i wewnętrzną szlachetność, czasem uczył, jak dojść do tego poprzez ofiarność i poświęcenie, a czasem kładł nacisk na wyrzeczeniu się swojego „ja”. Przecież to są cechy „nowego człowieka”, człowieka oswobodzonego od namiętności. „Kiedy mówię, że trzeba odrzucić siebie — mówił Starzec - mam na myśli odrzucenie swoich namiętności, zrzucenie swojego starego człowieka... Jeżeli wyrzekniemy się siebie i nasz nieuczciwy lokator, nasz stary człowiek, porzuci swoje mieszkanie, to w sercu, na opuszczonym miejscu zamieszka nowy człowiek, człowiek Nowego Testamentu”.
Niniejszy tom składa się z dwóch ksiąg, w każdej księdze są cztery części. Pierwsza księga poświęcona jest namiętnościom, druga - cnotom.
Pierwsza część pierwszej księgi poświęcona jest samolubstwu, „matce namiętności”, ponieważ wszystkie namiętności - i cielesne: łakomstwo, pożądliwość i inne, i duchowe: pycha, zawiść i inne - „od tego się zaczynają”.
W drugiej części mowa jest o pysze - „generalnym sztabie namiętności”, jak nazywał ją Starzec. Można powiedzieć, że „tak, jak jest jedna cnota -pokora”, tak samo jest jedna namiętność -pycha, ponieważ to ona „wygnała nas z raju na ziemię, a teraz z ziemi próbuje wysłać nas do piekła”.
Trzecia część poświęcona jest potępianiu, które rodzi się z pychy i „pełne jest niesprawiedliwości”. Dar sądzenia, dany człowiekowi przez Boga po to, żeby odróżniać dobro od zła, zmienia on w namiętność osądzania, która szczególnie jest Bogu niemiła.
W czwartej części mowa jest o namiętnościach zawiści, gniewu i przygnębienia. One też stanowią wypaczenie sił duszy i są rezultatem ich niewłaściwego wykorzystania. Siłę pragnienia, daną nam przez Boga po to, byśmy dożyli do dobra, przekształcamy w zawiść i złość, a właściwą nam od urodzenia siłę pobudliwości, którą powinniśmy wykorzystywać do mężnej walki ze złem, kierujemy przeciw bliźniemu. Ina koniec namiętność smutku i przygnębienia pozbawia nas możliwości radowania się bogatymi darami Bożymi i osłabia nas duchowo. Starzec rozróżnia ten smutek od smutku zbożnego, który wypływa ze skruchy i napełnia duszę słodkim pocieszeniem.
Księga druga, poświęcona cnotom chrześcijańskim, zaczyna się od rozważań o „prowadzącej do Nieba” pokorze. Bez pokory nasze cnoty są „zakażone”. W cierpliwości może być narzekanie i obłuda, prostota może się wyrodzić w bezczelność i chytrość, a radość nie być duchowym uniesieniem, tylko ziemską rozkoszą. „Ci, którzy znaleźli drogę pokory - mówił Starzec - rozwijają się w życiu duchowym szybko, stabilnie i bez trudu”. Zaś w jednym z listów pisał: „Najkrótsza, najpewniejsza i najłatwiejsza droga do Niebiańskiego Jeruzalem - to pokora”.
Druga część poświęcona jest miłości, która powinna być właściwie dzielona między Boga, bliźnich i wszelkie stworzenie. Miłość do Boga jest nierozerwalnie związana z miłością bliźniego i prowadzi duszę do Boskiej ekstazy, świętego szaleństwa i Boskiego upojenia. Prawdziwa miłość bliźniego - to „cenna miłość duchowa”, którą posiada ten, kto „usuwa swoje »ja« ze swojej miłości”, to znaczy nie upatruje w miłości swojego interesu. A miłość do wszelkiego stworzenia - to nadmiar „ogólnej” miłości, którą posiada człowiek duchowy.
Trzecia część poświęcona jest duchowej szlachetności i umiłowaniu honoru, które są dwiema głównymi podstawami nauczania Starca Paisjusza. ,,W duchowej prawości - mówił Starzec - jest wszystko: szlachetna ofiarność, pokora i prostota, bezinteresowność, uczciwość... i wielka radość, i duchowe uniesienie „. Starzec Paisjusz, nie pomniejszając znaczenia wstrzemięźliwości, stawia duchową szlachetność i umiłowanie honoru ponad wszelkie cielesne wyrzeczenia, albowiem, jeżeli nie ma duchowej prawości, wielkoduszności i umiłowania honoru, to wszelkie wysiłki duchowe - wstrzemięźliwość, pokłony itd. - są, jak mówił Starzec „strachem na wróble”, który może odpędzać wrony, ale nie biesy.
W czwartej części mowa jest o prostocie - „pierwszym dziecięciu pokory”, o wierze i nadziei pokładanej w Bogu, które „są dla człowieka najpewniejszą gwarancją”; o cierpliwości, która „rozplątuje sprawy najbardziej pogmatwane i przynosi święte owoce”; o duchowej radości, która przychodzi „wtedy, kiedy zostanie zaprowadzony wewnętrzny porządek. Ona uskrzydla duszę”. Na koniec Starzec Paisjusz mówi o darze rozpoznawania – „koronie cnót”. Rozpoznanie - „to nie jest tylko cnota”, nie tylko krok do przodu w rozwoju duchowym, to „ ster, który bezpiecznie kieruję duszą, żeby nie uderzała się ani z prawej, ani r lewej”, tylko pewnie podążała królewską drogą cnót, unikając skrajności, pochodzących od biesów.
Na zakończenie zamieszczone są słowa Starca o „ dobrym niepokoju”. „Dobry niepokój o dobre zmagania”, jak go nazywał. ..Dobry niepokój - mówił Starzec Paisjusz - to wzburzenie i pęd. Dodaje on duszy śmiałości, dzielności, przynosi nie strach i troskę, lecz pociechę. Nie jest on napięciem i lękiem, ale gorliwością w naszej walce duchowej”.
Pragniemy, żeby ta duchowa gorliwość rozpaliła się w nas wszystkich, żeby popchnęła nas do czynu zrzucenia naszego starego człowieka i przyodziania się w pokorę, poprzez którą w nasze serce wstępuje Miłość - Chrystus.
26 IX / 9 X 2006 roku Zaśnięcie św. Apostoła Jana Teologa
Ihumenia monasteru Świętego Apostoła i Ewangelisty
Jana Teologa mniszka Filotea ze wszystkimi siostrami w Chrystusie