Rożdiestwo Christowo (25 grudnia/7 stycznia)
Rozmiar 210 x 260
Narodzenie Jezusa Chrystusa jest świętem nieruchomym z liczby dwunastu wielkich świąt i jest obchodzone 25 grudnia/7 stycznia. Narodzenie Chrystusa było faktem historycznym. Jego okoliczności - spis ludności, przyjazd sprawiedliwego Józefa i Najświętszej Bogarodzicy z Nazaretu do Betlejem, same narodziny w pieczarze, pokłon pasterzy, obrzezanie, hołd złożony przez mędrców ze Wschodu i ucieczka z Egiptu zostały szczegółowo opisane w Ewangelii (Mt 1, 18-25; 2, 1-15; Łk 2, 1-21).
Do IV w. Boże Narodzenie obchodzono 6 stycznia, jako święto Teofanii. Pod tą nazwą rozumiano zarówno Narodzenie Chrystusa, Chrzest Pański, związany z objawieniem się ludowi oraz początkiem publicznej działalności jak i pierwszy cud w Kanie Galilejskiej - dowód boskości Chrystusa. Poczynając od 377 r., m.in. dzięki św. Janowi Złotoustemu, święto zaczęto obchodzić 25 grudnia. Przeniesienie to było związane z obchodzonym tego dnia przez starożytnych Rzymian „dnia słońca”, któremu postanowiono przeciwstawić święto ku czci prawdziwego „Słońca Prawdy”, Jezusa Chrystusa.
Mniej więcej w tym samym okresie pojawił się temat Narodzenia Chrystusa w ikonografii. Najwcześniejszych przedstawienia ukazują tylko znajdujące się w ciemnej grocie spowite w pieluchy Dzieciątko oraz towarzyszących Mu woła i osła. Dopiero nieco później w scenie pojawiają się inni ludzie: Matka Boża i pasterze, a po nich sprawiedliwy Józef. Obecnie obowiązujący w Cerkwi Prawosławnej ikonograficzny wariant Bożego Narodzenia ostatecznie wykształcił się w VI w. w Palestynie i przedstawia zwykle aż kilkanaście postaci. U podstaw przedstawienia leży ewangeliczna opowieść o Narodzeniu Chrystusa.
Ikona Narodzenia Chrystusa jest znakomitym przykładem pokazywania przez ikonografię bizantyjską w jednym przedstawianiu kilka zdarzeń. Nie przeszkadza to odczytywać poszczególne sceny w porządku chronologicznym. Na pierwszym planie, przedstawianym u dołu ikony, widzimy kąpiel Dzieciątka i sprawiedliwego Józefa siedzącego na uboczu, na drugim Matkę Bożą na posłaniu przed grotą z Dzieciątkiem, tym razem w żłobku. Dalej, na trzecim planie, za wzgórzem, znajdują się Mędrcy ze Wschodu oraz aniołowie, idący zwiastować pasterzom nowinę. W taki sposób ikona w sposób jasny i prosty bardzo dokładnie przedstawia ewangeliczna relację o Narodzeniu.
W centrum ikony Narodzenia Chrystusa ukazywana jest Maria leżąca na łożu purpurowego koloru, podkreślającym Jej godność. Na niektórych (bardziej współczesnych) przedstawieniach nie leży, lecz siedzi (czy bardziej klęczy) zwrócona ku Dzieciątku, zwykle ze złożonymi na piersi dłońmi, co świadczy o pozbawionym bólu, ponadnaturalnym porodzie. Owinięte pieluszkami (wyglądającymi tak samo jak opaski pogrzebowe ukazywane na ikonach Wskrzeszenia Łazarza czy Zmartwychwstania Pańskiego) Dzieciątko znajduje się na wysokości wyznaczonej „złotym podziałem”. Geometryczne proporcje wyznaczają Mu (mniej lub bardziej dokładne) miejsce w punkcie przecięcia się ramion Krzyża. Dzieciątko jest złożone w żłobku, który swym wyglądem bardzo przypomina trumnę (symbol łączności życia ze śmiercią). Tuż przy Jego boku znajduje się Matka, która czule nań spogląda, a na niektórych ikonach przytula Swoją twarz do policzka Zbawiciela. Na większości ikon Narodzenia Bogarodzica zwraca swą, zazwyczaj opartą na dłoni, twarz nie ku Zbawicielowi, lecz w stronę zatroskanego Józefa, jakby pragnęła ze wszystkich sił pomóc mu w przeniknięciu tajemnicy wcielenia. W ten sposób, w osobie Józefa, przyjmuje nas wszystkich i w każdym z nas uznaje narodzenie Swojego dziecka. Znakiem Jej dziewictwa przed, w czasie i po narodzeniu są trzy gwiazdy: po jednej na czole oraz obu ramionach.
Bogarodzica z Dzieciątkiem spoczywają przed pieczarą, lecz ciemne wejście do niej (symbolizujące głębię otchłani, piekło, a także ludzką niewiarę i lęk) wskazuje na to, że Narodzenie miało miejsce w jej wnętrzu. Grota stanowi tylko tło wydarzenia, jego drugi plan. Ikonografia eksponuje więc tylko główne wydarzenie, przedstawiając je na pierwszym planie, uwolnionym od otoczenia. Grota, gdzie nieraz pasterze pozostawiali swoje stada w zimne noce, symbolizuje totalną rozpacz, piekło, serce ciemności, z którego wyłania się nowe, zbawcze światło życia. To tu mistycznie narodził się Chrystus, aby uwolnić Adama, a wraz z nim całą ludzkość.
Swe spojrzenie ku Dzieciątku kieruje nie tylko Jego Matka, ale również wysuwające głowy z wnętrza pieczary dwa zwierzęta - wół i osioł (niekiedy ikonopiscy zamiast osła przedstawiali konia, a zamiast woła krowę), symbolizujące „wszystkie stworzenia duże i małe”. Ewangelie nie wspominają o nich, a zwierzęta te wymieniane są tylko w tekstach apokryficznych oraz u Izajasza (Iz 1, 3). Wół i osioł to nie tylko, zgodnie z antyczną mitologią, zwierzęta karmiące człowieka. Wskazują one przede wszystkim na człowieczeństwo Chrystusa. Ojcowie Cerkwi upatrywali w wole, zwierzęciu czystym - symbolu Żydów, a w ośle, zwierzęciu nieczystym, symbolu pogan, czyli przedstawicieli tych, którzy uznali wcielonego Boga i tych, którzy Go odrzucili.
Na niebie, wprost ponad grotą, znajduje się jaśniejąca Gwiazda Betlejemska, wskazująca mędrcom drogę do Betlejem. Nie jest to zwykła, przygodna gwiazda, lecz gwiazda posłana (ikonograficznie wychodzi ze świętego Trójkąta, wpisanego w Bożą sferę) po to, by świecić nad betlejemska grotą, posłaną z niebieskich sfer, które zostały wyobrażone w najwyższych partiach ikony. Jeden promień wychodzący z górnego trójkąta oznacza jedną istotę Boga. Wychodząc z gwiazdy promień dzieli się na trzy blaski, co wskazuje na udział w ekonomii zbawienia Trzech Osób. Oto bowiem częściowo odsłonięte koło u góry symbolizuje Boga Ojca, zaś małe koło wewnątrz zstępującego promienia Świętego Ducha. Trzecią Osoba Trójcy Świętej, Synem, jest spoczywające w żłobku Dzieciątko.
Poza postaciami Matki Bożej z Dzieciątkiem oraz sprawiedliwego Józefa, na ikonach Narodzenia przedstawia się z reguły chóry anielskie, Mędrców (magów) ze Wschodu oraz pasterzy.
Aniołowie (często trzech stojących razem) występują tu jako pierwsi świadkowie, zwiastuni narodzin Boga oraz oddający cześć Bogu. Śpiewają oni radośnie: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”. Są oni przeważnie przedstawiani w błyszczących od złota czerwonych szatach. Aniołowie, znajdujący się zwykle po lewej stronie ikony, zwracają się ku górze, do Źródła Światła, zaś aniołowie (lub jeden) z prawej strony pochyla się ku pasterzowi jako sługa człowieczeństwa, anioł Wcielenia. W jego pochyleniu się wyczuwa się całą anielską opiekuńczość, bezustanne czuwanie anioła stróża.
Pasterze i mędrcy nie stanowią jednolitej grupy i nie są do siebie podobni. Ukazywani są też oddzielnie. I jedni i drudzy reprezentują całą ludzkość wezwaną do złożenia pokłonu Chrystusowi. Pierwsi reprezentują wybrany naród żydowski, drudzy świat pogański, który dopiero dąży do przeniknięcia sensu Narodzenie Chrystusa.
W górnej części ikony, zazwyczaj po lewej stronie, przedstawiani są trzej Mędrcy ze Wschodu. Zwykle jadą konno, a ich konie wyglądają wyjątkowo lekka i pełne życia. Odziani są w orientalne stroje i frygijskie czapki. Reprezentują oni świat poza judaizmem. Przepowiednia Pokłonu Mędrców ze Wschodu występuje już w Starym Testamencie, a w Nowym Testamencie pisze o tym tylko ewangelista Mateusz. Ewangelia nie określa ich liczby, ale od XII w. przyjęto, iż było ich trzech, bowiem cyfra ta kojarzyła się z trzema okresami życia i dlatego zaczęto ich przedstawiać jako różniących się wiekiem (jeden jest młodzieńcem, drugi w wieku dojrzałym, trzeci starcem). Trzy były również złożone przez nich dary: złoto (symbol królewskości Chrystusa), kadzidło (symbol Jego boskości) i mirra (wskazująca na śmierć, którą miał ponieść dla zbawienia ludzkości). Trzej Mędrcy są też symboliczną zapowiedzią trzech niewiast niosących wonności.
W sztuce zachodniej od X w. (w piśmiennictwie już od III w.) mędrców zaczęto utożsamiać z królami. Wtedy też przypisano im imiona: Kacper, Melchior i Baltazar i zamiast orientalnych strojów przyodziano w królewskie szaty i korony.
Koczujący pasterze, którzy w dolinie, niedaleko groty, odbywali straż nocną nad stadem, ukazywani są, podobnie jak mędrcy, oddzielnie. Na ikonach widzimy ich w momencie zwiastowania im Dobrej Nowiny przez aniołów. To im, prostym ludziom dane było usłyszeć chóry anielskie, wychwalające Boga. Nierzadko spotykamy scenę, jak jeden anioł przekazuje radosną wieść pasterzowi (lub kilku pasterzom), często w charakterystyczny, radosny sposób unosząc do góry jedno skrzydło, podobnie jak na ikonach Zwiastowania. O radości spowodowanej wieścią o narodzinach Zbawiciela świadczy również przedstawiany na wielu (szczególnie bizantyjskich) ikonach pasterz grający na flecie lub trąbce.
U dołu ikony, zwykle z lewej strony, widzimy siedzącego na kamieniu (niekiedy na drewnianym stołku) św. Józefa. Wyraźnie trzyma się na uboczu, co wskazuje na to, że nie on jest ojcem Dzieciątka. Na jego twarzy maluje się głęboki niepokój, niedowierzanie i wątpliwości, a niekiedy nawet przygnębienie, lęk, prawie rozpacz. Z głową opartą na dłoni rozmyśla o tajemnicy narodzin z Dziewicy, nie mogąc do końca uwierzyć w to, co mu się przydarzyło. Tuż przed nim stoi zgarbiony, siwobrody, odziany w skóry, bosy starzec (na niektórych kompozycjach ma rogi i ogon) z kijem w dłoni. To „duch zwątpienia”, „głos nieoświeconego rozumu” - diabeł w przebraniu pasterza Tyrsosa, próbujący zasiać w sercu Józefa wątpliwości. Apokryfy przytaczają jego kuszące słowa: „Podobnie jak ten kij nie może rodzić liści, tak samo taki jak ty starzec nie może płodzić, a dziewica nie może rodzić”.
W przeciwległym rogu u dołu ikonografia przedstawia scenę kąpieli nowonarodzonego Dzieciątka. Szczegół ten został zaczerpnięty z tekstów apokryficznych, opowiadających o przygotowaniach Józefa przed połogiem Marii. Dwie (wyjątkowo jedna) niewiasty, z których jedną Cerkiew nazywa imieniem Salomea, przygotowują kąpiel Dzieciątka. Przeważnie jedna przedstawiana jest w chwili, gdy nalewa z dzbana wodę, a druga ręką sprawdza jej ciepłotę. Niekiedy Dziecię znajduje się już w misie, do połowy zanurzone w wodzie. Motyw niewiast przygotowujących kąpiel został zaczerpnięty z apokryfów. Wskazuje on na człowieczeństwo boskiego Dzieciątka oraz jest zapowiedzią przyszłego Chrztu Chrystusa.
Cała scena Narodzenia rozgrywa się w scenerii górskiej. Ziemia na ikonie nie jest gładka i wyrównana, lecz porośnięta skąpą roślinnością, pełną uskoków i spiętrzeń. Jej dynamiczna falistość nie tylko obrazuje pagórkowatość okolic Betlejem, ale ma też symboliczny sens. Oto ziemia, rozpoznając dzień swego nawiedzenia, odpowiada Chrystusowi swym ożywieniem i poruszeniem. Sprawia to wrażenie, że wszystko wkoło nie jest martwe lecz pełne trwożnego i radosnego zarazem ruchu.
Przedstawianie Narodzenia Chrystusa na Wschodzie było dużo bardziej popularne niż na Zachodzie. W sztuce Zachodu, obok tematów zaczerpniętych z ikonografii prawosławnej, pojawiła się własna, obca Prawosławiu, redakcja tego tematu. Wydarzenie to zostaje umiejscowione w architekturze miasta Betlejem - „mieście Dawida”, co ma podkreślać historyczność Narodzin. Przez pewien czas, aż do Soboru Trydenckiego (1545-1563) inaczej była też przedstawiana Matka Boża, bowiem jako cierpiąca z powodu porodu. Często przedstawiano ją też samą, jako klęcząca i modlącą się do leżącego na Jej szacie (zwykle nagiego) Dzieciątka. W ten sposób Narodziny połączono z Adorocją Dzieciątka, którą często przedstawiano wraz ze Zwiastowaniem, pokłonem pasterzy i hołdem Trzech Króli. Zwykle dodawano też elementy pejzażu, architektury i zwiększano liczbę postaci biorących udział w wydarzeniu.
Pod wpływem franciszkańskim na Zachodzie Narodzenie Chrystusa przybiera charakter bardziej malowniczy, kojarząc się z popularną scenerią szopki. Atmosfera wydarzenia koncentruje się nad ludzką stroną misterium. W ten sposób powstało tak rozpowszechnione na Zachodzie, a zupełnie nie znane na Wschodzie święto „Świętej Rodziny”, którą tworzą Maria, Józef oraz bardziej Człowiek-Bóg, niż Bóg-Człowiek. Tak więc prawosławna ikona Bożego Narodzenia jest jaskrawym przeciwstawieniem sentymentalnych i malowniczych wyobrażeń charakterystycznych dla sztuki Zachodu.
oprac. Jarosław Charkiewicz
www.cerkiew.pl