0,50zł

Św. Serafin (Ostroumow) męczennik

Św. Serafin (Ostroumow) męczennik

Święty męczennik Serafin, arcybiskup smoleński i dorogobuski
(Swiaszczennomuczenik Sierafim, archijepiskop Smolenskij i Dorohobuskij) 1880 – 1937 (25 listopada/8 grudnia, pierwsza niedziela po 25 stycznia/7 lutego)
Święty arcybiskup męczennik Serafin (Ostroumow) urodził się 6 listopada 1880 r. w Moskwie. Jego ojciec Mitrofan był psalmistą w jednej ze stołecznych cerkwi. Na świętym chrzcie chłopiec otrzymał imię Michał. Przyszły hierarcha szybko postanowił pójść w ślady swojego ojca.
Po ukończeniu Zaikonospasskiej Szkoły Duchownej wstąpił do Moskiewskiego Seminarium Duchownego, które ukończył w 1900 r. Kolejne cztery lata upłynęły na studiach teologicznych w Moskiewskiej Akademii Teologicznej. Ukończył je w 1904 r. z tytułem kandydata nauk teologicznych. Władze uczelni od razu podjęły decyzję o pozostawieniu go na niej w charakterze stypendysty. 14 września 1904 r. w moskiewskim Monasterze Bogojawleńskim przed biskupem dmitriewskim Tichonem Michał Ostroumow złożył śluby zakonne. Otrzymał imię Serafin.
Jeszcze we wrześniu tego samego roku młody mnich przyjął święcenia diakońskie i kapłańskie. Udał się do Pustelni Optińskiej, gdzie jako zwykły mnich pełnił posługę najpierw w monasterskiej kuchni, a następnie jako kanonarcha.
Po trwającym ponad miesiąc pobycie w monasterze powrócił na uczelnię, gdzie 28 października mianowano go pełniącym obowiązki docenta Moskiewskiej Akademii Teologicznej w Katedrze Teorii i Historii Homiletyki.
W 1905 r. o. Serafin po raz pierwszy zawitał na Chełmszczyznę, gdzie przybył wraz z profesorem M. Tarejewym. Odwiedził wówczas monastery w Wirowie i Leśnej. Polubił tę ziemię wraz z jej oryginalnym religijno−narodowym charakterem. W rezultacie tego bez wahania postanowił zakończyć pracę na uczelni i pomóc koledze z okresu studiów o. archimandrycie Józefowi (Pietrowych), sprawującego obowiązki przełożonego Monasteru św. Onufrego w Jabłecznej. Decyzją z 10 lipca 1906 r. o. Serafin został przeniesiony do tego monasteru, a 21 września mianowany zastępcą przełożonego.
Jeszcze w tym samym 1906 r. do posiadających dobre akademickie wykształcenie mnichów dołączył kolejny, ówcześnie jeszcze student Moskiewskiej Akademii Duchownej – o. Arkadiusz (Korolow), późniejszy archimandryta i gorliwy obrońca wspólnoty. Rok później liczba mnichów posiadających wyższe wykształcenie teologiczne wzrosła do czterech. Rozpoczęła się prawdziwa praca u podstaw. Jej głównym celem było podniesienie stanu ekonomicznego monasteru oraz ożywienie jego pracy duszpasterskiej, oświatowej i dobroczynnej wśród okolicznych mieszkańców. Na wyniki nie trzeba było długo czekać. Wraz z odrodzeniem monasteru zaczęły do niego napływać ofiary, pochodzące głównie z Moskwy, ale również od władz cerkiewnych i od okolicznych mieszkańców, którzy w nowych mnichach dostrzegli rzeczywistych gospodarzy. Pozwoliło to na rozpoczęcie kapitalnego remontu znajdującej się już w opłakanym stanie głównej świątyni monasteru – soboru św. Onufrego.
Równocześnie mnisi prowadzili zajęcia w zbudowanej na monasterskiej ziemi, a znajdującej się w samej wsi Jabłeczna, cerkiewno−parafialnej dwuletniej szkole. Przy tejże szkole od 12 października 1907 r. zaczęto też prowadzić kursy cerkiewno−nauczycielskie, przygotowujące kadrę pedagogiczną do jednoklasowych szkół cerkiewnych.
Kierownikiem szkoły został o. Serafin. W swym wykładzie inauguracyjnym powiedział on m.in.: Ze względu na specyfikę narodową i religijną naszego narodu potrzebujemy własnej szkoły dla nauczycieli cerkiewnych. Potrzebujemy swoich nauczycieli, a nie wychowanków z Kijowa, Połtawy, Samary czy innych miast. (...) Szkoły z centralnej Rosji nie rozumieją naszych pragnień, naszych nadziei, naszej religijności, naszych obyczajów.... W wykładzie tym zwrócił również uwagę na wychowawcze znaczenie dla uczniów szkoły monasteru, który z miłością odnosi się do jej potrzeb i udziela jej wielorakiej pomocy. Ważną instytucją oświatową monasteru była też szkoła dla psalmistów, którą w 1906 r. reorganizowano z jednorocznej na dwuletnią (z internatem dla 20 osób). Jej ranga wzrosła wraz z przybyciem do wspólnoty wykształconych mnichów. Za Bugiem działała też cerkiewno−parafialna szkoła dla 50 dzieci chłopskich, do której uczęszczały dzieci z sąsiadujących z monasterem wsi. W samym monasterze funkcjonowała apteka z gabinetem lekarskim. W tym czasie w budynkach monasterskich mieszkało też 12 wychowanków – chłopców w wieku 13−17 lat, pobierających naukę w prowadzonych przez wspólnotę szkołach.
W 1907 r. w monasterze zamieszkiwało 16 mnichów i 19 nowicjuszy, którzy poza pracą w szkole zajmowali się też monasterskim gospodarstwem. Życie w monasterze wrzało. Wspólnota krzepła, na całą okolicę nieustannie rósł jej wpływ i autorytet, rosła też udzielana przez nią pomoc miejscowej ludności, zarówno duchowa jak i oświatowa oraz materialna.
Dzieło odnowy monasteru zostało rozpoczęte. Tymczasem, po trwającym niewiele ponad rok sprawowaniu kierownictwa monasterem przez archimandrytę Józefa, decyzją z 22 listopada 1907 r. powołano go na przełożonego Monasteru Juriewskiego w Nowgorodzie (wkrótce potem został biskupem uglickim). 1 grudnia obowiązki przełożonego powierzono hieromnichowi Serafinowi. Dwa tygodnie póź niej odbyły się wybory w samej wspólnocie, podczas których dziewięciu spośród czternastu mnichów opowiedziało się za wyborem o. Serafina na przełożonego (czterech uchyliło się od głosowania). Zatwierdzenie decyzji przez Św. Synod nastąpiło 18 stycznia 1908 r. Dnia 2 lutego 1908 r. o. Serafin został podniesiony do godności archimandryty.
Przekazanie monasteru w ręce nowego przełożonego odbyło się 7 grudnia 1907 r. Poza szeregiem nowo zakupionych maszyn gospodarczych, budynków zbudowanych za rządów archimandryty Józefa oraz rozpoczętymi remontami, odziedziczył po nim znaczne długi. Dzięki swym zdolnościom organizatorskim i gospodarczym nie uląkł się jednak tych trudności i z nadzieją na pomoc Bożą przystąpił do dalszej gorliwej pracy. Na jej efekty nie trzeba było długo oczekiwać.
16 grudnia 1907 r., dzień po wy borze o. Serafina przez braci na nowego przełożonego miało miejsce ważne wydarzenie w historii wspólnoty. Ukończone zostały główne prace związane z kapitalnym remontem i częściową przebudową cerkwi św. Onufrego. W znacznej części sfinansowany on został przez o. Mikołaja Kopiewa z Moskwy, który z czasem stał się największym ofiarodawcą na rzecz wspólnoty. W uroczystościach wziął udział biskup dmitriewskij Trifon oraz biskup kiotski Andronik, specjalnie w tym celu przybyły z Japonii. Różnorodne prace wykończeniowe w soborze trwały aż do 6 października 1910 r. Kierownikiem komisji do spraw remontu był oczywiście sam o. Serafin. Zakres przeprowadzonych prac był imponujący. Przebudowano m.in. praktycznie całe wnętrze cerkwi, z płytek terakoty ułożono posadzkę, namalowano freski, odnowiono ikonostas, ustawiono stasidię dla przełożonego, kopułę pokryto nową blachą. Jeszcze w 1907 r., zamiast zlikwidowanego w ramach remontu soborowej cerkwi bocznego ołtarza Zaśnięcia Matki Bożej, rozpoczęto prace związane z budową cerkiewki−ołtarza pod tym samym wezwaniem. Na górce naprzeciwko Świętych Wrót monasteru, w miejscu, gdzie wcześniej mieściła się kuźnia, zalano wówczas fundament. Sama budowa cerkiewki, już pod rządami archimandryty Serafina, trwała zaledwie 3 miesiące. Większość środków na budowę pochodziła ponownie od moskiewskiej wspólnoty o. Mikołaja Kopiewa.
Uroczystości poświęcenia cerkiewki przewodniczył biskup chełmski i lubelski Eulogiusz (Gieorgiewski). Dzień później, przy udziale licznie przybyłych wiernych, odbyły się w monasterze uroczystości z okazji święta Zaśnięcia Matki Bożej. Rok 1909 przyniósł w historii monasteru bardzo ważne wydarzenie. 4 października tego roku odbyło się poświęcenie cerkwi świętych Sergiusza i Hermana Wałaamskich w monasterskim skicie nad Jeziorem Białym. Tego samego dnia w malutkim domku przy cerkwi oraz w celach pod cerkwią zamieszkali bracia z hieromnichem Teodorytem na czele. Myśl powołania do życia skitu, gdzie mogliby w spokoju zamieszkać mnisi i poświecić się wyłącznie modlitwie, zrodziła się jeszcze u biskupa lubelskiego Hermana (Iwanowa), poprzednika wspomnianego wcześniej archimandryty Arkadiusza na stanowisku przełożonego wspólnoty. To on wybrał w tym celu ustronne miejsce położone w odległości pięciu kilometrów od monasteru na brzegu dużego jeziora. Kamień węgielny pod budowę skitu położono w 1907 r., jeszcze za rządów archimandryty Józefa, jednak z powodu braku środków prace wstrzymano. Wznowiono je dopiero za archimandryty Serafina. Budowę i wyposażenie sfinansowano całkowicie dzięki pomocy wspomnianego już o. Mikołaja Kopiewa z Moskwy.
Dnia 6 lutego 1911 r. odbyło się poświęcenie, zbudowanej również dzięki jego pomocy, cerkiewki w jabłeczyńskiej dwuklasowej szkole. Dwa lata później, również dzięki niemu, powstała i została poświęcona cerkiewka w jabłeczyńskiej szkole rolniczej oraz drugi ołtarz (dedykowany św. równemu apostołom Włodzimierzowi) w skicie nad Jeziorem Białym. Wcześniej, w 1910 r. dobroczyńca z Moskwy − o. Mikołaj Kopiew złożył kolejną cenną ofiarę na rzecz wspólnoty o wartości 6 tysięcy rubli. Tyle kosztował ogromny dzwon ważący 300 pudów (blisko 5 ton). Powieszono go na prowizorycznie ustawionych palach, bowiem istniejąca zwonnica nie wytrzymałaby jego ciężaru. Wówczas też powstał pomysł zniesienia nowej, 38−metrowej dzwonnicy. Pomimo odmowy finansowego wsparcia temu przedsięwzięciu ze strony władz cerkiewnych o. Serafin nie poddawał się. Wreszcie w 1913 r. stosowne środki zostały wyasygnowane i miały być przekazywane etapami do 1916 r. Powstał plan i projekt dzwonnicy, jednak zpowodu wybuchu wojny nie udało się jej już zbudować.
Poza zbudowaną w 1907 r. naprzeciw Świętej Bramy cerkiewką Zaśnięcia Matki Bożej, w 1910 r. wśród okolicznych mieszkańców powstała myśl o wzniesieniu podobnej kapliczki nad Bugiem, w uroczysku zwanym Świętym Polem. O. Serafin z radością odniósł się do tej inicjatywy, tym bardziej, że wierni sami zebrali na ten cel środki. Dnia 11 marca 1911 r. napisał w tej sprawie raport do władz diecezjalnych, w którym prosił o zgodę na wzniesienie cerkiewki i dedykowanie jej Jabłeczyńskiej ikonie Matki Bożej. Jej poświęcenie od było się już 14 sierpnia 1912 r., jednak decyzją władz cerkiewnych kapliczkę poświęcono Spotkaniu Pańskiemu (obecnie jest to cerkiewka Św. Ducha).
Starając się rozszerzać swoją pracę duszpasterską wśród ludności monaster z własnych środków zakupił ponad 100 dziesięcin ziemi (w tym las i łąkę) w miejscu zwanym Lasami Dratowskimi. Tam właśnie, w odległości 85 kilometrów od Jabłecznej w powiecie lubartowskim powstała cerkiew i szkoła, w której w 1912 r. uczyło się już czterdziestu uczniów. 7 maja tego samego roku Św. Synod zatwierdził powołanie w tym miejscu do życia filii Monasteru w Jabłecznej, dedykowanej św. prorokowi Eliaszowi. Zamieszkiwało w niej wówczas 4 mnichów i 17 nowicjuszy. W okresie kierowania monasterem przez o. Serafina budowano nie tylko świątynie. Funkcjonowała tu herbaciarnia dla pielgrzymów i przeznaczony dla nich hotel. Tu mieściły się także pomieszczenia, w których działały szkoły oraz szkolne warsztaty, a także inne istotne dla działalności monasteru pomieszczenia gospodarcze. W 1911 r. otwarto nawet sklepik z towarami pierwszej potrzeby. W monasterze działała również apteka i ambulatorium medyczne. Porad lekarskich udzielał w nim i przypisywał bezpłatne leki mnich Agapit, który był z wykształcenia lekarzem. Liczba przyjętych przez niego pacjentów wzrosła z 300 w 1908 r. do 1.760 w 1912 r. Monaster wydawał też bezpłatne obiady dla ubogich. W samym 1913 r. wydano ich aż 4.500.
Część z tych przedsięwzięć została zainicjowana jeszcze przez poprzednika o. Serafina, jednak w większości faktyczna ich realizacja nastąpiła dopiero po objęciu przez niego kierownictwa wspólnotą. Ponieważ okoli cę doświadczały liczne pożary archimandryta wystąpił również z inicjatywą utworzenia monasterskiego zakładu produkującego cegły i pustaki, jednak nie wystarczyło już czasu na realizację tego pomysłu. Działająca przy monasterze w Jabłecznej dwuklasowa szkoła cerkiewno−parafialna pod rządami o. Serafina rozwijała się pomyślnie. W 1908 r. pracowało w niej już ośmiu nauczycieli, wśród których było trzech mnichów z wyższym wykształceniem. Uczniowie, których liczba sięgała stu, korzystali ze znajdującego się przy szkole internatu. Od 1907 r. w szkole prowadzone były również kursy dla nauczycieli cerkiewnych, które pierwotnie zostały otwarte na dwa lata, jednak w kolejnych okresach były przedłużane o kolejne dwa, aż do ewakuacji w głąb Rosji w 1915 r. W 1908 r. uczyło się tu 21 osób, a w 1913 już 33. Również oni korzystali z przyszkolnego internatu. Przy tej samej szkole działała takeż jednoklasowa szkoła dla dzieci przychodzących, w której naukę pobierało sześćdziesiąt osób. Taka sama jednoklasowa szkoła z podobną liczbą dzieci działała również we wsi po drugiej stronie Bugu.
Przy monasterze otwarto z kolei szkołę nauki rzemiosła dla chłopców, z około 50 uczniami i internatem. Nauka odbywała się w kilku specjalnościach – szycia, naprawy obuwia, stolarstwa, kowalstwa i ślusarstwa. W 1911 r. za Bugiem we wsi Dubica uroczyście otworzono też przymonasterską szkołę rolniczą, mającą w swym zakresie, m.in. znajomość maszyn rolniczych, ogrodnictwo, sadownictwo, leśnictwo, hodowlę zwierząt, mleczarstwo i pszczelarstwo. W 1914 r. w różnych monasterskich i przymonasterskich szkołach łącznie naukę pobierało już ponad 400 osób.
Tak szeroko zakrojona działalność monasteru była możliwa nie tylko dzięki ofiarodawcom, na czele których stał oczywiście o. Mikołaj Kopiew z Moskwy. Monaster prowadził również swoje gospodarstwo rolne. Już w raporcie za 1908 r. przełożony informował władze cerkiewne, że wspólnota jest względnie zabezpieczona w swym istnieniu zarówno płodami rolnymi jak i prawidłowo zorganizowanym gospodarstwem. W gospodarstwie i na roli pracowali sami bracia. Monaster posiadał wówczas ponad 1200 dziesięcin ziemi (tj. ponad 1.300 ha), z czego ponad 70% stanowiły lasy. Właśnie wyrąb i sprzedaż drewna, odbywające się każdorazowo za zgodą władz cerkiewnych, w znacznej mierze pozwalały wspólnocie na prowadzenie remontów, nowych budów, działalności dobroczynnej i edukacyjnej. Wszystko koncentrowało się w zdolnych dłoniach przełożonego, który okazał się być wyjątkowo utalentowanym administratorem i gospodarzem.
Monaster w Jabłecznej pod rządami archimandryty Serafina przyciągał wciąż nowych adeptów życia mniszego. Liczba braci nieustannie rosła – z 32 (wraz z nowicjuszami) w 1908 r. do 80 w 1913 r. Dzięki temu możliwe było również powołanie do życia wspomnianych: skitu nad Jeziorem Białym i filii w Lesie Dratowskim.
Życie monasteru płynęło wartkim, uduchowionym rytmem. Kierownikiem duchowym braci zakonnej był w pewnym stopniu duchownik wspólnoty, jednak w największym zakresie ich życiem duchowym kierował sam archimandryta Serafin. Korzystny wpływ na rozwój życia duchowego i modlitewnego miał również skit nad Jeziorem Białym. W monasterze obowiązywała reguła życia wspólnego św. Bazylego Wielkiego. Niezmiennie zgodnie z tą reguła sprawowano dzienny cykl nabożeństw z kanonarchem i śpiewem pieśni według starych napiewów. Wspólne były posiłki, podczas których czytano żywoty świętych. Od świtu do zmierzchu na równi trudzili się zarówno młodzi, jak i starzy mnisi: jedni w gospodarstwie, inni nauczając w szkołach, wszyscy jednak nie zapominali przy tym o uczestnictwie w nabożeństwach i modlitwie. Niosąc światło wiedzy okolicznym mieszkańcom w monasterze dużo uwagi poświęcano również o edukacji samych mnichów. Zimą organizowano dla nich specjalne zajęcia, podczas których zgłębiali tajniki nabożeństw, historii i ascezy. W czasie wieczornej reguły modlitewnej czytano fragmenty Pisma Świętego i dzieł Ojców Kościoła. W wolnych chwilach mnisi korzystali też z monasterskiej czytelni. Szczególny wkład w rozwój życia duchowego mieszkańców monasteru miało kilku mnichów, którzy w 1913 r. przybyli tu ze Świętej Góry Atos. Przykładem swojego życia wnieśli oni do wspólnoty pozytywną surowość życia ascetycznego oraz umiłowanie nabożeństw. Duże znaczenie, szczególnie dla przybywających do monasteru pielgrzymów miały również wielkie monasterskie święta, które gromadziły tysiące wiernych. Szczególnie uroczyście obchodzono dzień patrona wspólnoty – św. Onufrego, na który każdego roku przybywał przynajmniej jeden biskup oraz dziesiątki duchownych z Chełmszczyzny, Podlasia i bardziej odległych terenów.
Działalność misyjna monasteru wychodziła daleko poza jego granice. Na zaproszenie duchowieństwa innych parafii mnisi często odwiedzali ich parafie, gdzie brali udział w nabożeństwach, procesjach i głosili Słowo Boże. 31 sierpnia 1909 r. o. Serafin został nawet zwolniony z obowiązków przełożonego wspólnoty i mianowany misjonarzem−kaznodzieją całej diecezji chełmskiej. Całe szczęście, że już 8 grudnia ta decyzja została cofnięta i archimandryta powrócił na swoje poprzednie stanowisko.
Na tym nie skończyła się misyjna działalność monasteru. Wspólnota prowadziła szeroko zakrojoną pracę misyjną wychodząca naprzeciw potrzebom ludności ówczesnej Monarchii Austro−Węgierskiej. Z Galicji i Ugrorusi pochodziło kilku jabłeczyńskich nowicjuszy, którzy w później szym okresie stali się pierwszymi prawosławnymi misjonarzami w swej ojczyźnie.
Był wśród nich apostoł Zakarpacia – późniejszy archimandryta Aleksy (Kabaluk), który złożył śluby zakonne w Jabłecznej 25 marca 1910 r. na ręce samego o. Serafina. W ten sposób Monaster w Jabłecznej stał się pierwszą szkołą prawosławnego duchowieństwa Zakarpacia.
Archimandryta Serafin zajmował się dokumentacją historii kierowanego przez siebie monasteru. Doprowadził też do zwrotu przez władze cerkiewne z Warszawy dwóch cennych dokumentów, które zostały tam wcześniej wywiezione w celu prowadzenia prac badawczych. Niestety nie wiadomo, czy ukończył swą pracę naukową na temat historii wspólnoty. Lata wojen sprawiły, że zapewne została ona bezpowrotnie utracona.
Dnia 28 stycznia 1914 r. archimandryta Serafin został mianowany rektorem Chełmskiego Seminarium Duchownego. Wzruszające pożegnanie przełożonego z Monasterem w Jabłecznej, któremu poświęcił tyle aktywnych, najlepszych lat swojego życia odbyło się 12 lutego. Szkołę przejął po przyszłym zwierzchniku Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, a ówczesnym biskupie krzemienieckim Dionizym (Waledyńskim), który kierował seminarium przez 12 lat. Również w nowym miejscu swojej służby o. Serafin prowadził szeroko zakrojoną działalność. Jako rektor był wobec studentów opiekuńczym ojcem, łagodnym, wrażliwym zarówno na ich potrzeby, jaki i pracowników. Nie ograniczał się jednak do typowej pracy administratora uczelni i nauczyciela. Równocześnie był przedstawicielem przy diecezjalnej radzie naukowej i członkiem Chełmskiego Bractwa Przenajświętszej Bogarodzicy. Redagował też wydawane przez diecezję pisma: „Chełmskie Życie Cerkiewne” i „Gazetkę Ludową”, czyniąc je pełnymi życia i interesującymi. Gdy wybuchła I wojna światowa i fale bieżeńców, również z Chełmszczyzny popłynęły na wschód, troszczył się o zapewnienie uciekinierom godnych warunków życia w rodzinnej Moskwie.
W latach zawieruchy wojennej zapadła decyzja o podniesieniu archimandryty Serafina do godności biskupiej i mianowaniu go biskupem bielskim, wikariuszem diecezji chełmskiej. Chirotonia odbyła się 3 kwietnia 1916 r. w Moskwie. Przewodniczył jej metropolita moskiewski i kołomienski Makary (Newski). Wśród hierarchów obecnych na uroczystości byli m.in.: biskup grodzieński i brzeski Michał (Jermakow) i biskup białostocki Włodzimierz (Tichonicki).
Niespełna trzy tygodnie później – 21 kwietnia biskupa Serafina mianowano czasowo zarządzającym diecezją chełmską. Rok później, 27 maja 1917 r. jego tymczasowemu zarządowi powierzono też położoną na południe od Moskwy diecezję orłowską. Obie funkcje pełnił równolegle do 18 sierpnia 1917 r., gdy został mianowany ordynariuszem diecezji orłowskiej z tytułem biskupa orłowskiego i siewskiego. Trzy dni wcześniej hierarcha został też członkiem Św. Soboru Biskupów Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.
Również w nowej diecezji wszystkie swoje siły i wiedzę oddawał Kościołowi prawosławnemu i wiernym. Pod jego szczególną opieką były diecezjalne monastery, seminarium, szkoła diecezjalna, cerkiewne gazety i czasopisma. O jego wszechstronnych zainteresowaniach świadczy też to, że będąc honorowym członkiem Orłowskiego Towarzystwa Cerkiewno−Historycznego, pewnego razu przyniósł ze sobą na spotkanie albumy z własnoręcznie wykonanymi fotografiami. Duchowieństwo ceniło troskę i oddanie swojego biskupa i wspierało go. Wkrótce do jego licznych trudów doszła obrona wiary i Prawosławia przed rozpoczynającymi się prześladowaniami Kościoła prawosławnego ze strony władzy radzieckiej. W miejsce szkół cerkiewnych, które zostały zamknięte zorganizował specjalne kółka, na których poznawano podstawy wiary i nauczano religii. Organizował też specjalne procesje. Wiele trudu poświęcał głoszeniu Słowa Bożego. W okresie sprawowania posługi arcypasterskiej w Orle biskup Serafin był kilkakrotnie aresztowany. Po raz pierwszy miało to miejsce 14 marca 1918 r., jeszcze przed zakończeniem obrad Soboru Lokalnego Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego 1917−1918 r. Biskupa umieszczono w areszcie domowym, dwukrotnie przesłuchiwano, zakazano odbioru korespondencji. O wszystkich związanych z aresztem problemach Władyka informował w swych raportach nowo wybranego patriarchę Tichona (Bielawina). Po raz drugi hierarchę aresztowano 6 lipca tego samego roku. Jednocześnie przeprowadzono przeszukanie domu biskupiego i rozpędzono uczestników odbywającego się tam zebrania diecezjalnego. Tym razem obyło się bez ograniczenia lub pozbawienia wolności.
Po raz trzeci biskupa Serafina uwięziono w 1922 r. Zarzut był typowy: aktywne sprzeciwianie się konfiskacie majątku cerkiewnego. W czerwcu tego roku zapadł wyrok: 7 lat więzienia w pełnej izolacji. Hierarcha odbywał go w orłowskim więzieniu. Jednak na mocy amnestii wyrok skrócono do półtora roku, a według innych źródeł do 10 miesięcy. Jeszcze inne źródła podają, iż powrócił do Orła dopiero w 1926 r. Dnia 29 maja 1924 r. władyka Serafin został podniesiony do godności arcybiskupiej. W dalszym ciągu kierował diecezją orłowską. Poza władzą radziecką miał już jednak kolejnego wroga. Wiele wysiłku zmuszony został poświęcić walce z rozłamem w Kościele prawosławnym spowodowanym przez ruch tzw. obnowleńców. W listopadzie 1926 r. hierarcha został przymusowo wydalony poza granice diecezji orłowskiej.
Dnia 1 listopada 1927 r. kierownictwu arcypasterza powierzono nową, jak się okazało ostatnią w jego życiu diecezję. Z tytułem arcybiskupa smoleńskiego i dorogobuskiego zamieszkał w Smoleńsku. Z powodu zajęcia Soboru Zaśnięcia Matki Bożej przez obnowleńców jego katedra mieściła się początkowo w cerkwi św. Mikołaja. Jednak w 1929 r. przeprowadzono kampanię zamykania świątyń. Wśród czternastu cerkwi zamkniętych w ciągu jednego roku znalazła się i cerkiew św. Mikołaja. Funkcję katedry przejęła wówczas cerkiew świętych Piotra i Pawła. Również w Smoleńsku arcybiskup musiał zmagać się z antyreligijnie nastawionymi władzami. Sytuacja stawała się z każdym rokiem trudniejsza. W 1931 r. we wszystkich cerkwiach przeprowadzono kampanię konfiskaty szat liturgicznych. W 1934 r. rozpoczęła się nierówna walka o cerkiew świętych Piotra i Pawła, którą władze postanowiły zamienić na archiwum, zakończona zamknięciem świątyni na początku 1936 r. Rok wcześniej ze wszystkich cerkwi zdjęto i skonfiskowano dzwony.
Dnia 11 listopada 1936 r. arcybiskupa Serafina aresztowano, jak się okazało już po raz ostatni. Tym razem pod zarzutem agitacji antyradzieckiej. Uznano go za jednego z kierujących kontrrewolucyjną grupą duchownych, który wykorzystywał religijną trybunę w cerkwiach do głoszenia kontrrewolucyjnych kazań, rozpowszechniał w nich kłamstwa i rychłą śmierć władzy radzieckiej. Wśród ludności hierarcha miał głosić agitację antyradziecką i udzielać popom wskazówek dotyczących działań na rzecz otwarcia zamkniętych 5−6 lat wcześniej cerkwi. Śledztwo trwało 4 miesiące i zakończyło się wyrokami skazującymi całą dziewięcioosobową grupę duchownych na kary wieloletniego zesłania w Kazachstanie.
Arcybiskup Serafin znalazł się na zesłaniu w dalekiej Karagandzie. Po półrocznym pobycie, w listopadzie 1937 r. z powodu nowych okoliczności wznowiono śledztwo w sprawie hierarchy. Tym razem wyrok trojki smoleńskiego NKWD za organizowanie działalności antyradzieckiej był najsurowszy z możliwych – śmierć przez rozstrzelanie. Wyrok wykonano 8 grudnia 1937 r., prawdopodobnie w Lesie Katyńskim koło Smoleńska. Arcybiskup Serafin został zrehabilitowany już 21 listopada 1958 r. na mocy decyzji Prezydium Smoleńskiego Sądu Okręgowego. 21 lipca 1989 r. Prokuratura Okręgu Smoleńskiego zrehabilitowała go powtórnie.
Decyzją Św. Synodu Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego z dnia 17 lipca 2001 r. arcybiskupa Serafina zaliczono do Soboru Świętych Nowych Męczenników i Wyznawców XX wieku. Dzień męczeńskiej śmierci arcybiskupa Serafina – 25 listopada/8 grudnia stał się dniem, w którym Kościół prawosławny czci jego świętą pamięć. W gronie nowych męczenników i wyznawców rosyjskich jego pamięć jest również obchodzona w pierwszą niedzielę po 25 stycznia/7 lutego.

opr. Jarosław Charkiewicz

Recenzje

Producent
Szybkie wyszukiwanie
 
Użyj słów kluczowych, aby znaleźć produkt, którego szukasz.
Zaawansowane wyszukiwanie
Poleć produkt
Podziel się poprzez e-mail. Udostępnij na Facebooku. Podziel się na Twitterze.
osCommerce