9,00zł

Św. Arseniusz z Kapadocji

Św. Arseniusz z Kapadocji

Tytuł: Św. Arseniusz z Kapadocji. Starzec Paisjusz Hagioryta.
Wydawca: Bratczyk
Oprawa: miękka
Format: 14,8 x 21 cm
Ilość stron: 80

OD TŁUMACZA

W lipcu 1994 roku spoczął w Panu starzec (geronda) Paisjusz - mnich, asceta, znany hezychasta, ojciec duchowy wielu mnichów na Świętej Górze Atos i ogromnej rzeszy ludzi świeckich. Każdego dnia spieszyli oni do jego pustelni, by otworzyć przed nim najgłębsze tajemnice swych serc. Jeśli ktoś przeżywał jakiś wewnętrzny dramat, załamanie, kryzys, wówczas starzec wypytywał niemalże o każdy szczegół dotyczący jego życia. Czasami prosił o powtórzenie detali wydarzeń oraz epizodów i odnalazłszy przyczynę choroby, a były to przeważnie przemilczane podczas dawnych spowiedzi grzechy, nie wybaczone innym przewinienia, nienawiść itp., jak dobry lekarz stawiał diagnozę, dawał epitemię i odsyłał do księdza, by ten przeczytał nad kajającym się pokutnikiem modlitwę odpuszczenia zapomnianych grzechów.
Długie lata takiej posługi wycieńczyły fizycznie ojca Paisjusza. Od dawna też nękała go choroba związana z oddychaniem; miał tylko jedno płuco. Na okres jednego z Wielkich Postów postanowił oddalić się od codziennego zgiełku i pójść w góry, by spełniła się nad nim wola Boża. Żył tak na pustkowiu. Skończyły mu się suchary, ale wody miał pod dostatkiem, gdyż nie opodal namiotu, który zrobił z wyschniętych gałęzi krzewów, przepływał mały ruczaj. Szczęście jego nie miało granic, bo nareszcie był sam i całymi godzinami mógł się wtapiać w rytm swego serca, z którego juk z najdrogocenniejszego źródła wypływała nieziemska słodycz modlitwy Jezusowej. Cały czas miał nadzieję, że wkrótce Bóg zabierze go do Siebie. Pewnego dnia zauważył przedzierającego się przez zarośla wilka. Upadł na ziemię, objął rękoma głowę i dziękował Bogu, że zesłał mu takiego dobroczyńcę. Po dłuższej chwili wyczekiwania, kiedy nic się nie działo, uniósł lekko głowę i zobaczył, że wilk stoi nieruchomo i trzyma w pysku chleb. Po paru sekundach zwierzę położyło spokojnie chleb przed starcem i tym samym tropem umknęło w góry. Zakłopotany starzec powrócił do swej chatki, gdzie zamknął się aż do świąt Wielkiej Paschy. Takim zdarzeniom i epizodom z życia ojca Paisjusza poświęcimy więcej miejsca i uwagi w oddzielnej biografii.
Podczas mojej ostatniej wizyty, zimą 1984 roku, starzec podarował mi książkę, którą sam napisał i wydal, ożyciu i cudach świętego Arseniusza. Natychmiast zrozumiałem, że starzec nie życzył sobie, by ta książka pomnożyła tylko zbiory mojej biblioteki. Z wielkim entuzjazmem zabrałem się do jej tłumaczenia. Przemęczanie czytelnika wstępem historycznym wydało mi się zbędne, ponieważ kilka chronologicznych szczegółów w tekście doskonale wprowadza go w okres, w którym żył i pasterzował Św. ojciec Arseniusz. Co się zaś tyczy samego ojca Arseniusza, byt on autentycznym wyrazicielem prawosławnej tradycji i teologicznej myśli trzech wielkich Kapadockich Ojców Kościoła. Żył tą teologią, głosił ją w cerkwi, w domu i wszędzie tam, gdzie przynoszono mu chorych i proszono o modlitwę. Te dwa elementy ściśle zespalają się ze sobą - życie i teologia. „Kto się modli, jest teologiem i teologiem jest ten, kto się modli” -mówi Ewagriusz z Pontu. Jeśli teologia nie znajduje swego wyrazu w życiu, to z czasem staje się zbiorem suchych scholastycznych sformułowań, zrozumiałych tylko dla wąskiego grona specjalistów, a samo życie wypełnią jeśli nie wartości świeckie, to kłamliwe idee głoszone przez krążących uporczywie z Biblią w ręku od domu do domu ludzi obiecujących nam, jeśli oczywiście dołączymy do ich grona, automatyczne zbawienie i mnóstwo szczęścia i uciech w ich raju."
Niestety, łatwo zauważyć, że w obecnych czasach rozdźwięk pomiędzy życiem a teologią dosięgnął również nas, prawosławnych. Bardzo często miejsce w kątach naszych pokoi, gdzie kiedyś wisiały ikony, przed którymi nasi dziadkowie i babcie spędzali całe wieczory na modlitwie, zajęły telewizory i video, a nasz dzień nie jest już regulowany „godzinkami” i modlitwą, lecz lekturą programu telewizyjnego. Ukojenia szukamy w dyskotekach, czy oglądając demoralizujące filmy.
Niech niniejsza książka pozwoli odkryć czytelnikowi bogactwo naszej żywej tradycji prawosławnej. Kościół prawosławny nie potrzebuje ruchów charyzmatycznych, teologii socjalnej, wyzwolenia itp. Jest On źródłem pełni łaski Świętego Ducha, ciągłą Pięćdziesiątnicą, a nasza wiara jest rękojmią tego, iż nikt nic odchodzi od tej Krynicy spragniony, głodny lub duchowo upośledzony. Takim właśnie rozdawcą łaski Bożej był święty Arseniusz, samotny, mały, otoczony jedynie Bożą troską, lecz w istocie wielki, bo zjednoczony z Bogiem i jego ikoną - człowiekiem.

ks. Arch. Warsonofiusz (Doroszkiewicz)

SPIS TREŚCI
OD TŁUMACZA
WSTĘP
ŻYWOT ŚWIĘTEGO ARSENIUSZA
CUDA ŚWIĘTEGO ARSENIUSZA

Recenzje

Producent
Szybkie wyszukiwanie
 
Użyj słów kluczowych, aby znaleźć produkt, którego szukasz.
Zaawansowane wyszukiwanie
Informacje o producencie
Bratczyk
Inne produkty
Poleć produkt
Podziel się poprzez e-mail. Udostępnij na Facebooku. Podziel się na Twitterze.
osCommerce